Imię i nazwisko: Takahashi Yu
Data urodzenia: 26.12.1983r.
Miejsce urodzenia: Yokote, perfektura Akita, Honsiu, Japonia.
Muzyka: alternatywna, folk
Zawód: piosenkarz, tekściarz
Instrumenty: wokal, gitara, harmonijka
Agencja: Amuse (2008-10), Warner Music Japan (obecnie)
Witryna internetowa: takahashiyu.com
Blog: yutakahashi.exblog.jp
Takahashi Yu jest stosunkowo młodym zawodowo muzykiem. Swoją działalność rozpoczął już w 2002 roku, jednak zadebiutował dopiero osiem lat później dzięki singlom do takich produkcji jak drama Q10 - "Honto no Kimochi" oraz jedną z moich ulubionych piosenek, "Subarashiki Nichijou". Muzyką poważnie zaczął interesować się na początku liceum, w momencie kiedy kupił tanią gitarę akustyczną i zaczął pisać utwory. Pierwszy jego zespół rozpadł się, a wokalista wyjechał na uniwersytet do Sapporo (Hokkaido), gdzie związał się z drugim zespołem. Również i ten nie działał długo, rozpadł się podobno z powodu miłości jednego z jego członków. Dzięki temu wydarzeniu, Takahashi Yu postanowił zostać solowym muzykiem. Swój pierwszy debiutancki album wydał w 2002 roku lecz wyprodukowanych zostało jedynie 200 egzemplarzy. W ciągu kolejnych pięciu lat koncertował i grał na ulicach Sapporo po pięć razy w tygodniu. Drugi album wydany w 2007 roku zwiększył liczbę kopii płyt do 500-set lecz znany był przeważnie na Hokkaido gdzie utrzymywał się na pierwszym miejscu listy przez całe 3 tygodnie. W ciągu kolejnych miesięcy koncertował i brał udział w kilku muzycznych projektach. By przyśpieszyć swoją karierę, która jak wiadomo w górach Hokkaido nie rozwijała się najlepiej, przeniósł się do Tokyo na początku 2008 roku gdzie wydał swój trzeci album, dostępny jedynie w salach koncertowych. W Tokyo został zauważony przez agencję Amuse i dzięki niej zabłysnął na tokijskim rynku muzycznym. Największą sławę przyniósł mu wydany rok temu album, "Riaru Taimu Shinga Songuraita" (Real Time Singer Songwriter). W roku 2012 pojawił się jego najnowszy album "Kono Koe" oraz kilka singli.

Zdeterminowana przesłuchałam całą dyskografię wokalisty zaczynając od pierwszego wydanego w 2002 roku albumu. Zadziwiające jest to, że każdy z utworów oczarował mnie na swój sposób i sprawił, iż nie byłam w stanie powiedzieć który z nich podobał mi się najbardziej. Póki co uważam, iż album z roku 2011 jest zdecydowanie moim faworytem. Przepiękne połączenie mocnych i szalonych brzmień jego głosu z delikatnymi balladami akompaniowane przy pomocy gitary akustycznej i nikłej perkusji wprowadzały ten charakterystyczny styl. Aktualny album "Kono Koe" skupia się na naprawdę dobrym pop'ie w kształcie podobnych wcześniej ballad. Brzmi nudno? Nic z tych rzeczy! Przy pomocy mocnego, nieco zabawnego głosu wokalisty daje to wyśmienity efekt.

DYSKOGRAFIA:
_________________________________________
(AMUSE)
(AMUSE)
2002
Sepia
Sepia
2007
Mugon no Boryoku
Mugon no Boryoku
2008
Agura
_________________________________________
(WARNER MUSIC JAPAN)
Agura
_________________________________________
(WARNER MUSIC JAPAN)
2011
Riaru Taimu Shinga Songuraita
Riaru Taimu Shinga Songuraita
2012
Kono Koe
Kono Koe
2013
Break my Silence
__________________________________________
Break my Silence
__________________________________________
SINGLE:
2009
"Kodomo no Uta"
"Kodomo no Uta"
2010
"Subarashiki Nichijo"
"Subarashiki Nichijo"
2011
- "Fukuwarai - Genjitsu to Iu Na no
- "Fukuwarai - Genjitsu to Iu Na no
Kaibutsu to Takakau Monotachi"
- "Shounen de Are"
- "Ta ga Tame ni Kane wa Naru"
- "Dare mo Inai Daidokoro"
2012
- "Sotsugyo"
- "Hi wa Mata Noboru"
- "Bokura no Heisei Rock'n'Roll II"
2013
- "[Where's] The Silent Majority?"
- "Onaji Sora no Shita"
- "Sotsugyo"
- "Hi wa Mata Noboru"
- "Bokura no Heisei Rock'n'Roll II"
2013
- "[Where's] The Silent Majority?"
- "Onaji Sora no Shita"
Oglądając jego trasy koncertowe odnoszę wrażenie, że jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Swoją osobą pokazuje prawdziwą, szczerą pasję do muzyki, którą tworzy. W japońskim świecie muzycznym opanowanym przez boysbandy jest jedynym w swoim rodzaju. Takim normalnym, cieszącym się muzyką. Nie obnoszącym się swoimi sukcesami człowiekiem, któremu sodówka nie uderzyła do głowy. To chyba jeden z tych największych plusów, które u niego szanuję.
Szczerze polecam jego muzykę każdemu, kto stara się doszukać w czymś sensu. Takahashi Yu z pewnością nie raz zaskoczy Was swoim głosem, ekspresją, teledyskiem, interesującym tekstem i cholera wie czym jeszcze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz